Paulinianum - Księgarnia dla życia

Darmowa wysyłka
już od 59,00
0
Wartość:
0,00
Dla dzieci 0,00
Twój koszyk
  • Twój koszyk jest pusty. Zapraszamy do zakupów.
Wartość 0,00 Do kasy

Zobacz Matkę Bolesną w jasnogórskim obrazie

Obok "Theotokos", Matka Boga, szczególnym tytułem, który odnajdujemy w jasnogórskim obrazie jest Matka Bolesna. Dlaczego tak jest, skoro nie ma w nim żadnych motywów pasyjnych ani nie jest pietą? Gdy patrzymy na jasnogórski obraz i przypominamy sobie jego historię, czujemy, że ten tytuł, Matka Bolesna, pasuje do niego najbardziej. Mówił o tym abp Grzegorz Ryś podczas wielkiej nowenny w 2017 roku na Jasnej Górze. Ale od początku…

>> Zobacz książkę abp. Grzegorza Rysia "Koronowana Służebnica" << kliknij

Sama historia obrazu niejednokrotnie jest bolesna. Po pierwszej, bulwersującej napaści w roku 1430 pozostało na nim wiele uszkodzeń. Dzisiaj wiemy, że trzy blizny na policzku Maryi to tylko mała część tego, co się wtedy wydarzyło -  ran zadanych ostrym narzędziem było aż dwadzieścia dziewięć! A to dlatego, że złodzieje chcieli ukraść wszystkie wota, jakie wówczas były przyczepione bezpośrednio do płótna.

W historii jasnogórskiego obrazu jest jeszcze wiele innych bolesnych momentów. Na początku XX wieku zostały skradzione korony Klemensa XI, którymi został uhonorowany. Na ich miejsce Pius X podarował nowe i odbyła się rekoronacja obrazu. Innym bardzo bolesnym momentem było zatrzymanie kopii jasnogórskiego wizerunku, która wędrowała po Polsce w 1966 r. i „uwięzienie” jej na Jasnej Górze. Obraz był też nieumyślnie narażony na zniszczenie, gdy podczas II wojny światowej ukrywano go w szczelinie ściany, co przysporzyło wiele szkód. Skoro w historii Cudownego Obrazu odnajdujemy tak wiele bolesnych momentów, to „może właśnie dlatego – jak pisze abp Grzegorz Ryś w „Koronowanej Służebnicy” – kiedy ludzie stają przed tą Ikoną, zwłaszcza kiedy przychodzą obolali i smutni, i dotykani rozmaitymi wyzwaniami życiowymi, mają oczywiste i bardzo głębokie poczucie wspólnoty losu z Maryją”. Co ważne, tę wspólnotę losu wyrażają ludzie wszystkich stanów, każdego wykształcenia i przeróżnej wrażliwości.

>> Zobacz książkę abp. Grzegorza Rysia "Koronowana Służebnica" << kliknij

Mówiąc o Matce Bożej Bolesnej, należałoby wspomnieć o koronach, które jasnogórski obraz otrzymał od króla Władysława IV. Te korony bowiem, zwłaszcza Maryi, miały pasyjny program ikonograficzny. Na środku większej z koron przedstawiona jest Matka Boża Bolesna z sercem, które przeszywało siedem mieczy. Pod nogami Maryja miała rozciągnięte ciało zmarłego Jeuzsa, na obręczy korony była chusta św. Weroniki i obok niej wszystkie narzędzia męki Chrystusa. To rzeczywiście była korona Matki Bożej Bolesnej. ”Jakże mądra była owa korona Władysława IV, jak wielka była w niej teologia, jak trafne wyczucie, że Maryja nie może mieć innego tytułu do korony niż Jej Syn. Jedyną koroną, jaką Chrystus w życiu przyjął, była korona cierniowa” – czytamy w „Koronowanej Służebnicy”.

22 sierpnia obchodzimy wspomnienie Matki Bożej Królowej. Jak pisze abp Grzegorz Ryś, ważne jest, by właśnie tego dnia, wspominając naszą Królową, zobaczyć Ją jako Matkę Bożą Bolesną. „Jezusowa droga do wywyższenia, do chwały, jest też Jej drogą. Ona nie jest bolesna, że źli ludzie zabili Jej Syna albo że zadają Jej ból. Ona jest bolesna dlatego, że taki jest Jej własny wybór drogi, która poszedł wcześniej Jej Syn”.

>> Więcej odnajdziesz w książce abp. Grzegorza Rysia "Koronowana Służebnica" << kliknij

Sprawdź również

"Ja chodzę normalnie!"

"Ja chodzę normalnie!"

Przenieśmy się do czasów ortalionowych dresów i muzyki disco polo, czyli lat 90-tych. W 1994 roku na Jasną Górę dotarła...

więcej
Pani Kazimiera wstała bez kul!

Pani Kazimiera wstała bez kul!

W latach 80-tych ubiegłego wieku miało miejsce cudowne uzdrowienie pani Kazimiery Wiącek z Lublina. Jej historia ukazuje nam, że...

więcej
Deski zostawił na Jasnej Górze, a wrócił z pielgrzymką na własnych nogach

Deski zostawił na Jasnej Górze, a wrócił z pielgrzymką na własnych nogach

Szczególnie niezwykłym i poruszającym wydarzeniem było uzdrowienie Michała Bartosiaka na Jasnej Górze 14 sierpnia 1929 roku. W...

więcej
Na projekt "Książka dla Życia" przekazujesz 0,00 zł.
×